Kantyczki wiosenne walkowerem oddaję i moje śpiewanie
Pisanie szufladne zapchane miejscem i czasem
Scenopodobne kawałki egzaltycznie składne
Już nie dla mnie i nie dla ciebie i nie tymczasem
Patrzysz ze zdziwieniem jak bachory wywarzają
z dawna drzwi otwarte przez nasze i poprzednie naszych
głupot mądrotliwych wcielenie
Chcesz podpowiedzieć.. a gdzie ... nie słuchają
.... myśmy też nie słyszeli
Widno wola taka i nieboskie przeznaczenie
Drum na drum Adasiowa Oda
Po łbie gdzieś świszcze i dudni
Dzieckiem w kolebce już hydrześ niegroźny
Staremu centaurem już być pozostaje
a z falami mój Dobry Boże
nawet się fala z nami już nie fali
Więc samemu
sam za wszystko ze wszystkim
nie licząc na resztę
wszak nie zrozumieją
a Tyś przyjacielu
asertywnie
niezrozumiały
tak
Odzie żeńskiej
prawić pozostaje takie dyrdymały
To zawsze lepiej
choć i teraz i imię takie
że te młode o tym już zapomniały
Drum na drum Nowy Bezprymie
Świat prze na przód i przez przeszkody
Poniosły wreszcie myszy kota
bo ten przestał być młody
Krzysztof Hajbowicz